Terra...
Idź do strony 1, 2, 3, 4 Następny

Lewel@

Co sądzicie o Terze? Niektórzy twierdzą że była zła.
Jakoś w to nie wierzę. Zwłaszcza jak się zastanowi jakie miała życie...
Terra nie była zła (przynajmniej moim zdaniem), tylko trochę zagubiona.

Ripley · Gość

Hmmm... uważam, że była dobra.
Przyszła do Tytanów i co? Nie było jej tak łatwo od razu im zaufać.
A Slade łapie takich od razu.
No i potem nie wiedziała co zrobić ;/
Ale w końcu wyszło na to, że jest dobra ^^.
Dużo wniosła do TT.

Raven13

Terra nie była ani dobra, ani zła. Może popełniałą tylko błędy, ale moim zdaniem było ich zbyt wiele. Terra nie jest Młodą tytanką i nigdy nią nie będzie. Za to tytani zawsze będą ją wspominać jako ich "pomocną dłoń" czyli dobrze. Tylko BB na jej wspomnienie zapewne zaleje sie łzami... :cry:

BB/Rae 4eva

Angie · Gość

Ani dobra, ani zła ;)
Była głupia.
Ale wydaje mi się, ze w głębi duszy była jak dobra, ale okropnie zagubiona.
Biedna dziewczyna.
Jednak cieszę się, że już jej nie ma, nie miesza w moich ukochanym związku ;)

Ice · Gość

bez komentarza... nie chce pisać złośliwych argumentów na jej temat ;)

Lewel@

Całe szczęście Ice, że nie chcesz pisać ^^. Cóż... zagubiona.
To słowo najlepiej opisuje Terrę...

R@ven · Gość

Tak, zagubiona to dobre słowo.

Ripley · Gość

Była w trudnej sytuacji. Slade jej pomógł, ale potem PODLE to wykorzystał.
Ona naprawdę nie chciała. Kiedy usłyszała, że nie ma przyjaciół, nie mogła już nic zrobić. Wtedy właśnie była zagubiona. Ale potem uratowała ich, no nie?

Zaraz... ona już wtedy zabiła Slade'a? Roztopił się w tej lawie? Czy nie?
Chodzi mi o końcówkę Aftershocka.

R@ven · Gość

Tak. Został w "Birthmarku" ożywiony przez Trigona.

Ripley · Gość

Aha.
Hmm... ciekawe, kto w sondzie zagłosował na 'zła'.

Raven13

Ja jeszcze nie głosowałam, ale chyba zdecyduje się na zła... Bo dobra to ona nie była... Ale nie głosowałam bo nie chciałam sprawić przykrości Leweli :wink: bo to moja przyjaciółka :)

TeenTytanka · Gość

Była dobra. Nie ma złych Młodych Tytanów, nie? (teraz mi nie piszcie, że nie była Tytanką, bo jest coś takiego jak końcówka Aftershocka)

Ripley · Gość

Była Tytanką. Dowodem na to jest Titan Rising i jak - mówisz - końcówka Aftershocka.

Lewel@

Tak, ale razcę zauważyć że w Titan Rising byla juz po stronie Slade'a !! Co nie znaczy że uważaqm że jest zła...

Ripley · Gość

Po stronie Slade'a w T.Rising?
W każdym razie już była Tytanem.

R@ven · Gość

W Titan Rising była już pełnoprawną (XD) Tytanką. Ale nie jestem pewna czy była za Slade'em.

Angie · Gość

Była.
W "Terra" Slade palnął tekst, że Terra biegnie do niego, czy coś w tym stylu. I umiała panować nad mocą, bo Slade ją tego nauczył. Mówiła to BB w "Beytal", czy jak się to tam pisało.

TeenTytanka · Gość

"Betrayal" XD
Ona w "Titan Rising" BYŁA po stronie Slade'a. Umiała panować nad mocą. Do czasu "Betrayal" już ich nie opuszczała, więc w "Titan Rising" już musiała być "zła".

Lewel@

Dokładnie . Sama chciałam to napisać xD !!

R@ven · Gość

W sumie co do tego to interpretacja dowolna ;) Zależy jak kto to zrozumie.

Divalecorvo · Wysłany: Śro 23:05, 21 Mar 2007 Temat postu:

moze myslala ze ma dlug do splacenia Slade'owi
Chociaz bardziej pasuje mi opcja ze Slade ja omotal, bo kazdy tu wie do czego Slade bylby zdolny by zdobyc moc Terry i zniszczyc Tytanow. Nie wiadomo ile czasu u niego spedzila, ale wystarczajaco by miedzy nimi zapanowala totalna 'wiez' nauczyciel-uczennica... wkoncu zanim zapapnowala nad mocami troche minelo..
Zreszta o czym ja mowie.. tak chcieli autorzy TT i tak zrobili ;)

Anni@

Jestem "fanką Terry".Ale to nie oznacza że nie dostrzegam jej wad.Terra popełniła ogromny błąd ale oddała życie żeby go naprawić.
I wiesz co ? Raven13 jesteś tak jak Ice uprzedzona !! Nie na w i d z ę t e go !

Angie · Gość

Terra dzieli każde forum i tylko za to można jej nie lubić :roll:

Divalecorvo

Moze i dzieli ale to juz nie jej wina tylko naszego nastawienia do niej.
Ost ogladalam odcinek jak Terra i Bestia byli w wesolym miasteczku.
I zaczynam sie zastanawiac czy Wam cos nie umknelo,
Bo ten odcinek<a przyznam wczesniej widzialam go tylko po ang> zapelnia mi wszystkie luki.
1. odcinek gdzie pojawila sie Terra. Poznaje NOWE osoby. Nie wiem jak Wy, ale ja raczej nie rzucam sie na szyje nowo pozanym i nie opowiadam im o wszystkich problemach. Wiec Terra jako zwyczajna nastolatka tez raczej ufala im tylko w blachych sprawach. Pozatym sie zwyczajnie wstydzila ze nie potrafi panowac nad mocami. Potem sprawy potoczyly sie tak ze pomyslala ze zostala zdradzona. Ktora z Was tuli sie do przyjaciela, ktory, wg ciebie, wlasnie zdradzil Twoja tajemnice.
2. odcinek jak sie pojawia. Wraca do Tytanow. Walczy z nimi ale mozna sie domyslic ze cos jest nie tak. W kazdym razie po odczuciach Raven i tekscie na koniec 'Nie wierze ze mi zaufali'
3. odc. (to juz byl ten w wesolym miasteczku prawda?) Terra panuje nad mocami tylko i wylacznie dzieki Slade'owi. Ten jak wiadomo potrafi osignac w jakims stopniu cel. Moze jej namieszal w glowie, a moze sama doszla do wniosku ze jest mu cos winna. Dlatego wylaczyla alarm.(Chyba kazdy sie domysli ze TT dadza sobie rade ;)) Ale by obronic Bestie wziela go do wesolego miasteczka. Moze rownie dlatego ze czula sie nie komfortowo wzgledem TT. Gdy pojawil sie Slade wjakis sposob probowala ratowac Bestie. Bo nie zaprzeczajmy lubila go. Zreszta pewnie reszte tytanow tez cenila. (Tylko ze Bestie darzyla najwieksza sympatia). Odeszla dopiero jak BESTIA powiedzial ze ona NIE MA juz przyjaciol. Co miala sie go prosic na kolanach? Nic innego jej nie zostalo jak wrocic do Slade'a. Zreszta miala pewnie cos takiego co sie nazywa potocznie meska duma, a co wiele dziewczat takze posiada. Terra miala taki charakter ze pewnie tez ja posiadala.
Nastepne odcinki- juz ostatnie, opowiadaja o tym jak Terra probuje sie zemscic. Az wkoncu oddaje za Tytanow zycie.

Takze twierdze ze wiele osob jest tu zwyczajnie uprzedzonych, czego takze nie lubie(Co nie znaczy ze nie lubie danych osob). Patrza na strone tylko ulubionego bohatera i przemowic sie do nich nie da.

R@ven · Gość

W 100% zgadzam się z Divalecorvo. Zwłaszcza z ostatnim zdaniem.