Telenowela TT
Idź do strony 1, 2 Następny

Lewel@

To tak jako przeprosin za jak dotad niespelnione Dobranocki ^^'
Kiedys do nich wrócę... a przynajmniej postaram się.
Bedzie w czesciach ^^
Taka chwitliwa telenowela *ociera lezke*...
Mam watpliwosci czy Wam sie spodoba. Duże watpliwosci xP
Ale dobra tam.. pisze to glownie dla WŁASNEJ rozrywki xD

SCENA 1

Pewnego chłodnego dnia Slade siedzi w fotelu w przytulnym pokoju. Za oknem tancza liscie, a przestepca popija herbate. Za nim podkrada sie Robin, jego jedyna milosc. Zalotny usmiech wybranki zacheca Slade'a do odstawienia kubka z herbata. Po chwili pyta przechylajac lekko glowe:
- Pragniesz mnie?...
SCENA 2

W domu Star

Gwiazdka leży na łózku, płacząc. Machinalnie siega po kolejna chusteczke.
Wokół niej wszedzie tylko chusteczki... mogloby sie wydawac ze dziewczyna jest nimi przykryta. W pokoju panuje cisza, slychac tylko jej przerywany szloch i rzucane w pustke pokoju pytanie: "Dlaczego?".
Raven bez wiekszego zainteresowania stara sie uprzatac to chusteczkowe piekło, jednoczesnie próbując spojrzeniem dać Star do zrozumienia że jak tak dalej pojdzie wymarnuje cale zapasy papieru na tym swiecie.
Tamaranka wyje coraz glosniej i patrzac na kalendarz pociaga nosem.
Dzis miala byc JEJ noc poslubna. Jej nie tego.. psychola.
Dziewczyna obiecuje sobie ze sie zemsci..

Teraz wypadałoby wymyślić jakąś pioseneczkę... Tak na wstep... Hmm, jakies pomysły? :D

TeenTytanka · Gość

('Beauty and the Beast' by Nightwish z trochę zmienionymi słowami :D)

Robin: Remember the first dance we shared?
Recall the night you melted my love for her away?
The night you left with the kiss so kind
When I forgot her love left behind

Slade: Ah lover I remember the night
The love and the dreams we shared
The love letters that you sent
Ways of dreams which we went
Touching me with a kiss of your lips

Robin: I know my dreams are made of you
Of you and only for you

Slade: Your ocean pulls me under
Your voice tears me asunder
Love me before the last planet falls

Robin do Starfire: Watching stars with you was great
You believed all what I said
There was no lies to tell
Everything was going well
But when he started filling my hear
Your love for me had to die
Forgive me I need more that you can offer me

Starfire: Did you read the tale
About the never fullfiled dreams of happines?
Don’t you know this tale
Which nobody want to come true?
It came true in me
Because of you falling in love with beast

Slade: However cold the wind and rain
I’ll be there to ease your pain

Robin: However cruel the mirrors of sin
Remember beauty is found within

Slade: Forever shall the wolf in me
Desire the ship in you…

<3
Slade mówi tylko do Robina. Mówi... hmm, śpiewa. Achh, wcieliłam go w Tarję Turunen! *tarza się po podłodze ze śmiechu* Slade będzie śpiewał sopranem!!! *rotfl*
xD xD xD
Jako że w oryginale ta piosenka ma prawie 6 i pół minuty, wytnijmy tylko część z tym tekstem... zostało... geez, prawie 3 minuty ==' Ok, to trzeba skasować przerwy między zwrotkami i będzie idealny opening dla telenoweli :mrgreen:

Lewel@

Hmmm... trzeba by jeszcze pozostalych Tytanów dodac ale i tak mi sie podoba ^^
Bo wiesz, wbrew pozorom inni Tytani tez maja byc
Moze nawet cos pomysle o RaexBBxTerra ...
Yy... kto jest za? xP
No i powinnam zaczac nazywac odcinki... Hmm.

Gwiazdka uderzyła z wsciekloscia w poduszke powodujac w niej głębokie wgniecenie (zbliżenie kamery [my comment: no co? wczuwam się!]).
Raven przyjrzała sie ze smutkiem poduszce, po cichu stwqierdzajac ze bedzie trzeba znalezc jakies tabletki na uspokojenie dla przyjaciółki.
- To niesprawiedliwe!! - wyje Star w poduszkę.
- A co jest sprawiedliwe?
Gwiazdka podnosi na chwile głowę, przestajac płakać. Widać że się zastanawia.
- Nie wiem - odpowiada lekko zachrypnietym glosem po czym na nowo zanosi sie placzem.
Raven kreci zrezygnowana głową. Beznadziejny przypadek.

Robin zapala swieczke. Wszystkie sa juz zapalone.
Malenkie plomyczki tancza lekko, rzucajac blask w mrok pokoju.
Slade stawia na stole wino. Zapowiada się DŁUGA noc.

Fox Girl

"otwieram wino ze swoją dziewczyną!"

*tarza się po pokoju*

Lewel@

Wierz mi sama jestem bliska tarzania sie xD Nie spodziewałabym sie po sobie czegos takiego... nie martwcie sie ja tu nie bede pisac pornosa :/
to nie w moim stylu... -.-
Hehe, nazwałam to "Zakazana miłość" bo w koncu w kazdej telenoweli i serialu w dzisiejszych czasach pada słowo 'miłość' xP
Nazwa moze ulec zmianie... Hmm.
Dobra tam macie c.d. nudzi mi sie xD

Gwiazdka leży na łózku. Spi. Raven siedzi obok z ksiazka ulozona na kolanach.
Jej zainteresowanie czymkolwiek jest bliskie minus zeru.
[kamera przesuwa sie po calym pokoju po chwili zatrzymujac sie na otwartych drzwiach]
Do pokoju wchodzi Terra niosac szklanke z zimna wodą.
Długie blond włose sa wcisniete w gumke, tworzac kucyk opadajacy jej na plcey.
- Jak sie obudzi bedzie dramatu ciag dalszy - zwraca sie do Raven.
Azarath'ka nie zwraca na nia uwagi zglebiona w lekturze, jednak na jej czole pojawia sie zmarszczka. Wciąż jej nie ufa...
Terra wzrusza ramionami, po czym zaczyna wolno pić wodę.
Chwilę póżniej na oknie rozplaszcza sie zielony ptak...

Slade wzdycha z rozkosza, patrzac jak Robin z wdziekiem wsuwa widelec do ust. Czyż to nie słodkie? [Lewel@ stojaca za kamera demonstracyjnie wsadza sie palec do ust]
Podoba sie? xD

TeenTytanka · Gość

A jak ^^
Więcej, więcej!

Anni@

...
świrusko
...
kontynuuj
Nie wiesz jakie miałam skojarzenie co do ostatniego zdania opisującego Sled'a ( po przeczytaniu pierwszych słów)

Poświyrzyło Cię do reszty....:*

Lewel@

Terra podchodzi do okna i otwiera je [przyblizenie kamery] a ptak rzuca szybkie, pelne przerazenia spojrzenie na Raven.
Zwierzę opada na ziemię, po czym Bestia przyjmuje swa ludzka postac czekajac na wybuch kulac sie na podlodze.
Raven powoli wstaje z łóżka. Kocha znęcać się nad swą ofiarą. Ma to po ojcu [Lewel@ usmiecha sie okrutnie na wspomnienie Trigona myslac jak wprowadzic go do jej filmu] ^^.
Azarath'ka pochyla sie nad ta 'zielona galareta' i usmiecha sie wrednie.
- Spróbuj pisnąć a nie dożyjesz jutra.
BB kuli sie jeszcze bardziej [w tle słychać zły smiech Leweli].
Raven wraca na lozko i ponownie siega po ksiazke. Zaczyna zastanawiac sie jak ukarac Besat Boy'a za jego mały grzeszek - kolejny do kolekcji.
Terra ukradkiem gestykuluje do Zielonka by uciekał...

Robin także wzdycha. Jego wzrok powoli wedruje do maski swego partnera.
Czy odważy się mu ją zdjąć?... Czy lepiej żyć w słodkiej niewiedzy? [Lewela rozważa obie opcje zastanawiajac sie co bedzie dla niej bardziej kozystne...]
Robin wstaje i podchodzi do Slade'a. [Lewel@ nakazuje lekko zwolnic akcje, chcac nadac dramatyzmu]
Zbliża się powoli. Bardzo powoli.. Jest juz coraz blizej. Jego reka unosi sie ku górze i... ciszę przerywa telefon.
Slade patrzy na Robina blagalnie przekazujac mu spojrzeniem wiadomosc o tresci:
to tylko chwilka kochanie...
Wychodzi z pokoju by odebrac telefon. Robin opada na krzeslo. Był tak blisko...
Jego marzenie zostalo poddane ciezkiej próbie.
Nic sie nie stalo, jednak jego serce bylo rozdarte w uscisku milosci.
Slade po chwili wraca. Ma powazną minę. Zbyt poważną. Robin sie ze cos sie stało.
To takie tragiczne... [Lewel@ głośno wydmuchuje noc uczepiajac sie rekawa stojacej najblizej osoby]

TeenTytanka · Gość

Aaach... :shocked:
Nie mogę się doczekać następnego odcinka! Co to za tragedia, no co? Ja muszę się dowiedzieć!
*tarza się po podłodze ze śmiechu, bo zachowała się jak fanka M jak miłość xD*

Ripley · Gość

*skacze i macha łapą*
A ja też mogę pisać? ^^

Lewel@

Hmm... no nie wiem musze to przesmyslec xD Na razie jestem otwarta na sugestie co do c.d. ^^ A teraz proszę:

Slade podchodzi do swej małżonki z grobową miną. Patrzy na Robina przepraszajaco. Ten juz wie ze cos sie swieci... cos czego potem beda zalowac. oboje. [lewel@ próbuje plakac nieco ciszej]
- Robinie... nie denerwuj sie. Prosze. Widzisz kochanie.. musze wyjechac - dokancza bezradnie.
Pod maska Tytana zbieraja sie łzy. Jak to mozliwe? Przeciez... przeciez dopiero sie pobrali? Czy tak ma sie zakonczyc ich wielka milosc? Nie. To nie moze sie tak skonczyc! Robin otwiera usta lecz wydobywa sie z nich jedynie.. szloch.
- Slade... wiem ze bycie psycholem to bardzo odpowiedzialna praca. Ale nie moze mnie tak zostawic. Nie teraz. Co bedzie ze mną? Z tobą?... Z NAMI? [kolejny naad szlochu]
- Nie weim... to bedzie długa podróz. Ja... ja, moge nie wrócic. Juz nigdy. Ja tylko chce abys byl szczesliwy. Tylko tyle... Mam nadzieje ze rozumiesz.
Robin wybucha niepohamowanym placzem.
- NIe! To.. to taaaakie niesprawiedliwe...
Robin wpada w objecia Slade'a. To ich ostatni dzien. Ostatnia noc. Czeka ich rozstanie. Na jak długo?... Czy przeżyją? Czy wytrzymaja rozłąkę? Wiele pytan bez odpowiedzi... Ahh, te dni już nie wrócą. Slade objął Robina po czym zamrli w uscisku. Ostatnim. Uscisku.

BB wstał i wciąż się kuląc podszedł do łózka Raven. Dziewczyna podniosla na niego wzrok. - Prostuj sie - warknela. Wykonal zadanie natychmiast. To był rozkaz. POważny. Bez slowa sprzeciwu. Raven dostrzegla cos dziwnego. Bestia był... był od niej wyzszy. I to o dobre 5 centymetrów! Dziewczyna nawet nie zdala sobie sprawy z tego ze odklada ksiazke i patrzy na niego od pół minuty...

TeenTytanka · Gość

:D
TeenTytanka czeka z niecierpliwością na ciąg dalszy :D

Lewel@

Hymm, to bedzie juz chyba ostatnia czesc i bedzie kolejny odcinek ^.^

Slade czuł na plecach ciepło karku Robinka.
Oboje nie spali... Nie umieli. Spali w jednym łózku. Razem. Czy jeszzce kiedys bedzie im to dane?... To jedno łóżko. Już tak niedługo młoda para zostanie podzielona [Lewel@ próbuje odeprzec dziwne spojrzenia jakie rzucaja jej wszyscy po tym jak zobaczyli R i Slade'a razem w JEDNYM łózku...]
Podzielona, raz na zawsze. Czy to kiedys wroci?
- Będę tęsknił - szepcze czule Slade, napierajac pieszczotliwie na plkecy wybranki.
- Ja też... Dokąd wlasciwie jedziesz? Daj mi jakies namiary, cokolwiek! Nie mozesz mnie tak zostawic... - w oczach Robinka ponownie lsnia łzy.
- To w Iraku, skarbie. Nie znam adresu. Prawdziwa milosc nie patrzy na adres tylko na zaufanie. Ahh... to takie tragiczne.
Robin przeturlal sie przez łózko i w ciemnosci wyszukał twarz ukochanego.
Ostatnia noc... to już jutro rano. Już jutro. Nie wie czy wytrzyma rozłakę.
- Kocham cię... - szepcze w mrok.
- Ja ciebie też.

Raven siedzi na kanapie. Star zalewa sie łzami. Terra wyszła. A BB siedzi skulony na podlodze rzucajac Raven pelne leku spojrzenia.
Zauważyła, że urósł. Czy to źle?
Ta unika jego spojrzenia. Pełnia ignorowania. Czyli po staremu.
[kamera przechodzi po calym pokoju zatrzymujac sie na czubku głowy Tamaranki wystajacym zza góry chusteczek.
- Dlaaaaaaczeeeego?... Nie... NIE!
Raven gestem nakazuje BB by poszedł do sklepu całodobowego po kolejne chusteczki. Wiele tego w sklepie nie zostalo...
- Gwiazdko... Star...
- Nie! JA CHCE JEEEGO!! M-mojego Robinka!
Raven rezygnuje z próśb uspokojenia dziewczyny. Czyli kolejna bezsenna noc. Powinna sie porzyzwyczaic.
[kamera nakierowuje sie na ksiezyc lsniacy za oknem. na jego srebrzystej poswiecie widac delikatny zarys twarzy Robina...]

THE END

Wyszło to jakos.. dziwnie :/

TeenTytanka · Gość

Wyszło cudownie @.@

Fire_Girls

To jest BOSKIE 'w dosłownym tego słowa znaczeniu !
Następny odcinek !
Nadina chcę następny !!!!
*zalewa się łzami i wrzeszczy : następny *

Ripley · Gość

Slade jedzie do Iraku!!! xD
*tarza się po dywanie ze śmiechu*

_JA_ to wymyśliłam :]

Aha ^^
*patrzy na aPati przekrzywiając głowę*
*ponownie tarza się ze śmiechu*

Lewel@

BB leży na podłodze skulony. Znowu.
Już chyba wie o co chodzi Raven.
ona po prostu wciąż chce patrzeć na niego z góry! Kto by sie spodziewał ze dziewczyny sa tak skomplikowane? Szkoda ze nie maja instrukcji obsługi... No i nie można złożyć reklamacji. Niestety.
BB wydaje z siebie ciche westchnienie męki. Ciche, na wszelki wypadek, jakby Raven i do tego sie przyczepiala. Była bliska zakazania mu oddychac.
Gwiazdka wciaz płacze... Ciekawe skad ona bierze tyle łez?
To normalne u wszystkich dziewczyn?...
Chyba nie. powinien poszukac ksiazki o Tamarankach...

Robin ociera chusteczka łzy spływajace spod maski.
Wlasnie traci swa milosc. Ale czy jedyna? Ahh, coz teraz przyniesie mu los? Samotność? Gorycz? Ból... Kolejny w jego zyciu.
Po tragicznej stracie rodziców czeka go kolejna meka [Lewel@ wlasnie lamie przyzeczenie ze nie bedzie juz plakac i laczy sie ze swym bohaterem płaczac]
Wyciaga kolejna chusteczke. Samolot zaraz odleci.
Slade jest juz na pokladzie. Czy go jeszcze zobaczy?... Może tak, może nie.
Robin unosi chusteczke i ostatni raz macha nia na pozegnanie wymawiajac drogie słowa: "Kocham cię..."
Po raz ostatni. Rozłąka ich połączyła... zbyt wczesnie.
Zbyt.. drastycznie.
Jak Angie napisala pomysl z Irakiem był niej :D Bardzo dziekuje :*

Ripley · Gość

Ha xD
świetne.

Anni@

świrusko....czekam na C.D

Lewel@

Robin lezy na podłodze. Już nie ma łez. A jednak smutek pozostał.
Z jego ust wyrwał się cichy szloch.
Już tęsknił. Tam będzie telefon?.. Telefon w Iraku... dziwnie to brzmi...
Jego włosy były rozcochrane. Teraz pozostaje mu tylko jedno. Załamać się.

Cholernie krótkie. Wiem :D
Czekam na jakis komentarz to reszta bedzie duzo dluzsza ;P

TeenTytanka · Gość

>.<
Za krótkie = niedobre.
Daj dłuższe ;P to mi się spodoba.

Ripley · Gość

Właśnie ;] telenowele mają to do siebie że są dłuuugie ;]

TeenTytanka · Gość

Moda na sukces xD

Ripley · Gość

No chociażby ;]
Każdy każdego z każdym zdradza co najmniej po 5 tysięcy razy ;p
Może niech teraz Star pójdzie do Robinka, zacznie go pocieszać i... xD

TeenTytanka · Gość

i... napięcie sięga zenitu, Rip ^^